Hallowen u Morsów
Cóż to był za dzień a w zasadzie wieczór… Dzień poprzedzający uroczystość Wszystkich Świętych liczne grono stargardzkich Morsów spotkało się w niesamowitych strojach by razem świętować Halloween. Pomimo, że w Polsce ten dzień nie jest traktowany jako dzień szczególny to pomału wpisuje się w polski kalendarz i z roku na rok co raz bardziej jest widoczny na każdym kroku. Cukierek albo psikus.. Morsy zrobiły wszystkiego po trosze.. Prawda, że wyglądaliśmy strasznie? 🙂 Oczywiście po obfitej rozgrzewce w przebraniach weszliśmy do wody. Na dworze niestety jest już ciemno wczesnym popołudniem, ale byliśmy dobrze widoczni z brzegu – w wielu wypadkach stroje były jaskrawe a niektórzy z nas mieli zapalone światełka. Temperatura wody oscylowała w granicach 10 stopni Celsjusza, jednakże po naszym wejściu do wody temperatura dookoła zrobiła się gorąca.
Pozdrawiamy